Baśń. Róża z Byczych Gór.

Postanowiłam tym razem zamieścić na blogu strony trochę inną rzecz niż dotychczas, bowiem opowieść baśniową, skierowaną do młodego czytelnika, dorosłego i starszego czytelnika, czyli od nastu lat wzwyż. Oczywiście główną inspiracją stały się kwiaty, również te spotkane w miejscu bardzo odległym i znacząco różniącym się od mojego miejsca zamieszkania. Opowieść narodziła się w mojej głowie jeszcze podczas odbywania stażu bibliotecznego, a konkretnie w bibliotecznym magazynie, podczas mycia półek i układania książek, izolacyjny klimat tego miejsca, przede wszystkim chłód, skąpe światło i obecność starych książek , nowych wydań, widać sprzyjał twórczym pomysłom. Opowieść ukończyłam, będąc już na zawodowym rozdrożu, nie wiedząc jeszcze, w jaką się udać stronę, czy powieje wiatr dobry czy zły. Jako ilustrację do baśni wykorzystałam zdjęcia wykonane podczas pobytu w tureckiej Alanyi i jej rejonie oraz fotografie jesiennych róż z mojej działki. Moją baśń dedykuję wszystkim wytrwałym i niezmordowanym marzycielom.

Pobierz baśń w pliku PDF

 

Post navigation