Bombka z magiczną opowieścią.

Bombka z magiczną opowieścią.

Magiczna, szklana kula była moim ulubionym gadżetem z baśniowego świata. Odkrywała zagadki przyszłości, pozwalała przenosić się wyobraźnią w najciekawsze miejsca, ale najbardziej podobało mi się w niej to, że pokazywała rzeczy piękne i te niepożądane. Jak to w baśniach, człowiek dobry, za sprawą magicznej kuli, mógł ujrzeć czekającą go nagrodę, a zły -  odbierał przestrogę.

 

Nie bez powodu przywołałam magiczny rekwizyt bajkowego świata. Tego roku postanowiłam na święta Bożego Narodzenia stworzyć własne magiczne kule – bajkowe bombki zamiast lasu choinek. Przy okazji postanowiłam poćwiczyć swoje umiejętności w kierunku bombkowego decoupage'u, bowiem jest to dla mnie świeże doświadczenie. I tak powstały moje baśniowe bombki. Magiczne dopełnienie każdego świątecznego wnętrza, czy to nowoczesnego czy tradycyjnego. Co ważne, każda moja bajka ma swoją kolorystykę i klimat, ale we wszystkich kryje się jedno marzenie o spokoju i normalności. Czy jest ono realne? Bliska przyszłość pokaże.

Chciałabym zatrzymać się na chwilę przy moich bombkach. Wszystkie powstały na bazie styropianowych kul, ale każda, jak wspomniałam, jest tematycznie inna, stanowi po prostu swoją odrębną bajką. Mamy więc „kulę – chmurkę”, powstałą techniką klejenia gotowych elementów imitujących chmurkowe twory w kształcie gwiazdek księżyców, choinek, gwiazd o białej barwie na błękitnym tle symbolizującym niebo, w tej pracy swoje znaczenie mają piórka, nadające kuli zawadiackiej zwiewności, bo jak wszyscy wiemy chmury na niebie mogą przybierać fantazyjne, bajeczne kształty.

Druga w kolejności to bombka kwiatowa, wykonana techniką prostego serwetkowego decoupage'u z kwiatowym motywem. O wyborze zadecydował przypadek. Na szczęście trafiłam na serwetki z motywem poinsecji, bo skoro kwiaty, a do tego zima i Boże Narodzenia, to jest tylko jeden kwiat, który najpełniej kojarzy się z tym świątecznym okresem. Mowa o poinsecji czyli gwieździe betlejemskiej lub wilczomleczu pięknym. Nawiasem mówiąc, gwiazda betlejemska wymaga wiele ciepła i nie toleruje mrozu, ale to już inna ogrodnicza bajka. Zatrzymując się na chwilę przy ogrodnictwie, dodam tylko, że tę nazwę – gwiazda betlejemska – niezwykła roślina rodem z Meksyku zawdzięcza liściom usytuowanym na szczycie, zwanymi przykwiatkami. To właśnie liście poinsecji pięknie się przebarwiają, kontrastując z niżej położonymi liśćmi o barwie zielonej. Przykwiatki zazwyczaj są czerwone, ale można też spotkać odmiany gwiazdy betlejemskiej o liściach przebarwiających się na pomarańczowo, żółto lub biało, a także przykwiatkach dwubarwnych. Gdy spojrzymy na poinsecję od góry, jej  wybarwione liście na szczycie wyglądają właśnie niczym gwiazda. Ciekawostką jest fakt, że same kwiaty gwiazdy betlejemskiej, usytuowane na szczytach pędów, są niepozorne i w zasadzie nie decydują o walorach ozdobnych poinsecji.

Kolejną moją magiczną kulą jest „bombka – pierniczek”, powstała techniką serwetkowego decoupage'u z wycinanych piernikowych wzorów ( domek, ptaszki, dzwonki ). Ta słodka bombka polecana jest cukiernikom i smakoszom słodyczy, z malutkim ostrzeżeniem, by jednak nie przedobrzyć ze słodkościami, bo przesyt jest równie niezdrowy jak głód.

Pokusiłam się też o tajemniczą „bombkę – pawie oko”, powstałą z łączenia dwóch technik, w kolorystyce błękitu i różu wspartego dodatkami błyszczącymi na srebrno, jednym słowem - tajemnica puszczająca do nas oko. Natomiast „bombka - choinkowy las” została wykonana techniką oklejania elementów w tonacjach zieleni żeby nie zapomnieć, że miejsce choinek jest przede wszystkim w lesie, tam w ich naturalnym środowisku nie powinno zabraknąć świerków, sosen, czy jodeł.

Ostatnia bombka to ciekawostka, różni się bowiem od pozostałych, to kula kosmiczna, malowana na srebrno, wykonana techniką wyklejania. Do jej zrobienia i wykończenia użyłam zasuszonych kwiatów mikołajka alpejskiego ( eryngium alpinium ) o naturalnym fioletowym wybarwieniu. Z tą bombką trzeba odrobinę uważać, bo może ukłuć, kwiat eryngium bywa szorstki oraz twardy,  niczym wizja spustoszonej planety. Zaznaczę jeszcze, że zasuszony materiał pochodzi w mojej uprawy, w tym roku bowiem udało mi się wyhodować na działce przepiękne mikołajki, odmianę płaskolistną o ciemniejszych liściach i alpejską, tę drugą z nasion.

Moją opowieść zakończę dedykacją. Wykonane przeze mnie bajkowe kule dedykuję wszystkim tym, którzy ze strachu przed pandemią odizolowali się tak bardzo, że zaniechali nawet kontaktów z tymi, z którymi znają się od wielu lat, tak ulegli presji strachu przed od innymi – swoimi czy już obcymi, że zapomnieli, że największa pandemia rodzi się nie na zewnątrz tylko w środku, zamieniając nas w kulki strachu.

Trzeba miast strachu nakarmić się nadzieją i wiarą w lepsze jutro, a przede wszystkim trzeba je zobaczyć.

Anna Polewiak foto AP

Na zdjęciach

bombka- chmurka, bombka kosmiczna, bombka – pawie oko, bombka -pierniczek, bombka -las choinek, bombka – gwiazda betlejemska

1

3

5

7

2

4

6

8

, , ,

Post navigation